piątek, 21 lutego 2014

Que viva Espana!!

 Witam wszystkich bardzo serdecznie :) To będzie moja pierwsza notka, na już konkretny temat. Długo zastanawiałam się jaką sferę mam poruszyć. Jednak w końcu zdecydowałam, że nie będę pisać nic o urodzie, czy dodawać swoich stylizacji lub opowiadań w pierwszej notce. Postanowiłam dodać post, który będzie poruszał tematykę podróżniczo- kulturową. Pragnę zaznaczyć, że wszelkie opinie, jakie tu mogą być przedstawione to moje subiektywne zdanie i nie musicie się z nim zgadzać, jeśli chcecie się podzielić jakąś uwagą lub opinią, zostawcie ją w komentarzu, jednak proszę nie obrzucajcie mnie wszelkimi oskarżeniami, ponieważ ja nie narzucam wam swojego zdania, tylko przedstawiam je :) Zaznaczam również, że wszelkie zdjęcia są albo mojego autorstwa albo pochodzą z Google Grafika, więc nie przywłaszczam sobie żadnych praw autorskich ani nic w tym stylu, natomiast jeśli zdarzyłoby się, że na przykład zauważysz tu swoje zdjęcie, a nie chcesz, żeby zostało ono tu użyte, to proszę daj mi o tym znać, ja wtedy przeproszę i pozbędę się zdjęcia. :-)
      Postanowiłam dziś poruszyć temat języka hiszpańskiego. Jest to język bardzo zróżnicowany wewnętrznie, ma wiele dialektów. Uczę się właśnie hiszpańskiego, bardzo mi się podoba, ma piękną wymowę, jest bardzo dźwięczny i aż przyjemnie się go uczy. Postanowiłam więc wam przybliżyć ten język. Nie będę jednak pisać tutaj o gramatyce, ale przedstawię wam go od ciekawszej strony.
       Dziś pokażę wam różnice między hiszpańskim używanym w Europie, a hiszpańskim używanym w Ameryce Południowej i Środkowej. Opiszę je bardziej ogólnie, nie będę się wdawać w szczegóły, nie jestem również znawcą, ale ostatnio dowiedziałam się paru ciekawostek i zainteresował mnie ten temat, więc chcę wam również go przybliżyć. :-)
Hiszpania:
  1. W Hiszpanii podwójne "l": "ll" wymawiamy jak "j".
  2. Europejska wersja hiszpańskiego jest sepleniąca, szczególnie słychać to w wymowie "z".
  3. Inaczej wymawia się spółgłoskę "c" przed samogłoskami "e" oraz "i" i spółgłoskę "z" niż w wersji latynoskiej.
  4. Inna gramatyka. Są to różnice, które na poziomie podstawowym nie są bardzo duże, ale jeśli ktoś brnie głębiej w język to doszuka się innego użycia czasów. 
  5. Inny akcent.
  6. Inna wymowa niektórych wyrazów.
  7. Inne użycie wyrazów, w Hiszpanii ładna to "guapa", a po latynosku "linda".
  8. Hiszpanie mówią moim zdaniem bardziej niewyraźnie, szybko, trudniej ich zrozumieć, ale jednocześnie bardziej miękko. Czasem również mogą obcinać końcówki wyrazów.
  9. Hiszpański w Hiszpanii jest ogólnie przyjętą wersją tego języka, najlepiej zacząć uczyć się właśnie jego, a potem brnąć w wersję latynoską.
  10. W samej Hiszpanii jest bardzo dużo różnych dialektów i akcentów, więc kraj ten jest sam w sobie pod względem językowym jest zróżnicowany, ale o tym napiszę w następnym poście. :-)

Buenos Aires
Sagrada Famlia
Latynoski:
  1. Latynosi wymawiają "ll" jak "dzi", "sz" lub "ż".
  2. Inne znaczenie niektórych słów.
  3. Użycie słów, których w Hiszpanii nie wypada używać, nie dlatego, że słowo jest wulgarne, ale dlatego, że oni wolą go nie wymawiać, tylko zastępują innym.
  4. Latynosi na samochód mówią "carro", a Hiszpanie "coche".
  5. O wiele łatwiej zrozumieć ten dialekt, ponieważ w Ameryce Południowej i Środkowej ludzie mówią wolniej, dokładniej i zdecydowanie wyraźniej, nie ma również seplenienia.
  6. Mimo tego czasem w Wenezueli i na Kubie mieszkańcy ucinają końcówki (w Hiszpanii ma to miejsce w Andaluzji).
  7. Moja znajoma, która mieszka w Meksyku, a jej mąż jest Meksykaninem, powiedziała mi kiedyś, że jej osobiście trudniej jest zrozumieć Hiszpanów, ponieważ dla niej mówią zdecydowanie za szybko i zbyt chaotycznie, natomiast co ciekawe jej mąż ma również problem z ich zrozumieniem. :-)
  8. W Ameryce Południowej również istnieją różnice w wymowie, czy używaniu języka hiszpańskiego, zależy to od kraju, a określenie hiszpański latynoski jest pojęciem ogólnym.
  9. Zauważyłam również, że Latynosi "v" wymawiają jak "w", natomiast w Hiszpanii wymawiane jest to jak "b".
       Najwięcej różnic jest w wymowie i znaczeniu słów, różne kraje inaczej nazywają też różne przedmioty. Ja uczę się europejskiej wersji hiszpańskiego i jestem bardzo zadowolona, naprawdę piękny język i polecam naukę, bo nie jest aż tak bardzo skomplikowany, a przynajmniej dla mnie jeszcze do tej pory nie zaczął być skomplikowany. W następnym poście poruszę sprawę różnic między poszczególnymi dialektami w Hiszpanii. :) Więc !Hasta la vista! :-P
Acapulco :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz